piątek, 12 kwietnia 2013

Przypominam, polecam #6

Przypominam, polecam czyli cotygodniowy cykl, w którym będę przytaczał cztery płyty, uporządkowane chronologicznie, z okresów 1950-1979, 1980-1999, 2000-2010 oraz od 2010 do dziś. Wiele z nich z pewnością będzie znanych czytelnikom, być może część nie, ale będę się starał żeby zawsze były warte odsłuchania chociaż z ciekawości. Zapraszam.



Edwin Starr - War & Peace (1970)
Muszę podziękować Jackie Chanowi, mojemu imiennikowi Chrisowi Tuckerowi i ich pierwszym "Godzinom Szczytu", gdyby nie genialna scena, w której obserwując gangsterów słuchają muzyki w samochodzie nigdy nie poznałbym pierwszej piosenki z tego albumu - War. Długo szukałem tytułu i autora tej piosenki bo były to czasy kiedy filmów nie oglądało się na komputerze, a w telewizji napisy zawsze przewijały się zbyt szybko żebym zdążył zapisać wszystkie piosenki. Udało mi się jednak znaleźć Edwina Starra i jego genialny album. Pełen energii soul ilością instrumentów dętych przypominający mi trochę Jamesa Browna i jego funkowe bomby. War & Peace to nie tylko protest songi jak wspomniany wcześniej War ale wszystkie piosenki zachowują podobne tempo i energię. Najspokojniejszym wyjątkiem jest chyba Raindrops Keep Fallin On My Head napisane przez Burta Bacharacha. Podsumowując - świetny album i pozycja obowiązkowa dla każdego fana "czarnej muzyki".
California Soul
All Around The World
Running Back And Forth

TLC - CrazySexyCool (1994)
Trio TLC zawsze znałem jakoś ale nigdy nie słyszałem całego albumu ani też specjalnie nie doceniałem ówczesnego R&B, zresztą podobnie jak większości muzyki z lat 90 innej niż rap. Ostatnio naprawdę poważnie zacząłem oceniać muzykę starając się tłumić wszystkie snobistyczne zapędy i doszedłem do wniosku, że nie ma najmniejszego powodu żeby traktować m. in TLC jako tzw guilty pleasures. Dziewczyny nagrywały naprawdę świetną muzykę, a kiedy kilka dni temu wypłynął nowy/stary teledysk do piosenki Creep i słuchałem jej jak zahipnotyzowany stwierdziłem, że najwyższa pora posłuchać CrazySexyCool. Nie zawiodłem się ani troszkę.
Waterfalls
Red Light Special
Diggin' On You

BK-One - Radio do Canibal (2009)
Świetna i nietypowa płyta producencka dj'a i producenta związanego z jedną z moich ulubionych niezależnych wytwórni - Rhymesayers. Zainspirowana pobytem w Brazylii i słyszaną tam muzyką i nagrana do spółki ze świetnymi raperami, nie tylko należącymi do rodziny Rhymesayers. Ciężko znaleźć ulubiony kawałek, ale na pewno najwięcej energii daje mi Tema Do Canibal z gościnnym udziałem genialnego Hypnotic Brass Ensemble. Moim zdaniem obowiązkowa pozycja dla każdego miłośnika hip-hopu otwartego na coś nowego.
Here I Am feat. Phonte, Brother Ali & The Grouch
Gittit feat. Slug & Brother Ali
Love Like That feat. Aby Wolf
Mega feat. Haiku D'etat (Abstract Rude, Aceyalone, Myka 9)

Inc. - No World (2013)
Młody i prężny duet odwołujący się do najlepszych przykładów R&B z lat 90. Bracia Andrew i Daniel Aged upichcili piękną, nastrojową debiutancką płytę, która na pewno znajdzie się wysoko na wielu zestawieniach najlepszych albumów tego roku. Mógłbym napisać coś jeszcze o No World, ale wolę zachęcić do samodzielnego sprawdzenia singla i teledysków, bo naprawdę warto.
Black Wings
The Place 
5 Days

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz