niedziela, 3 lutego 2013

O... #3: Kimbra

źródło: https://www.facebook.com/kimbramusic/photos_stream
Każdy zna już chyba Somebody That I Used To Know Gotye. Pominę historię tej piosenki i przejdę od razu do niesamowicie uzdolnionej młodej wokalistki z Nowej Zelandii jaką jest Kimbra Johnson.
Już jako nastolatka pisała teksty piosenek, które później znalazły się na jej debiutanckiej płycie z 2011 roku - Vows. Biorąc pod uwagę, że w wieku 12 lat dopiero zaczęła uczyć się gry na gitarze to wydanie niespełna osiem lat później płyty, która zdobyła platynę w Australii i Nowej Zelandii jest imponujące. Jaka jest zatem przyczyna, pomijając po raz kolejny temat hitu Gotye, który na pewno trochę pomógł, tak dobrego odbioru wśród słuchaczy i krytyków? Przede wszystkim Vows jest eklektyczną mieszanką różnych inspiracji i fascynacji. Od Nine Inch Nails, przez gospel, R&B, do Milesa Davisa, Prince'a i Niny Simone. Ta mieszanka nie sprawia jednak, co niestety zbyt często się zdarza, że płyta jest ciężka w odsłuchu lub niespójna. Wręcz przeciwnie. Od pierwszego na płycie Settle Down do ostatniego The Build Up nie ma się ochoty nic przewijać, ani nie odnosi się wrażenia, że któryś z kawałków nie pasuje w tej bujnej muzycznej palecie. Nie miałem niestety okazji przesłuchać rozszerzonej i lekko zmienionej wersji płyty, która wyszła w maju zeszłego roku w USA, chociaż wiem, że dwa single, do których są teledyski się na niej znajdują - Warrior i Come Into My Head
Ostatnie dwa lata to dla Kimbry ciągłe koncertowanie po całym świecie. Wystarczy obejrzeć jej występy na żywo na youtube, żeby przekonać się, ze jest to koncertowanie niezwykle intensywne i pełne energii. Mimo to, wnioskuję z wpisów na jej facebooku, że trwają już sesje nagraniowe. Nie wiem czy to do jej drugiej płyty czy może czegoś innego. Mam nadzieję jednak, że efektem będzie więcej świetnej muzyki do jakiej przyzwyczaiła swoim debiutem. 











Brak komentarzy:

Prześlij komentarz